Może gdyby było to nakreślone jako fascynacja, zainteresowanie, które na oczach czytelnika przeradza się w uczucie byłoby to bardziej realistyczne. Książkę pochłonęłam w kilka dni. Czytało się szybko i przyjemnie, akcja była wciągająca, a bohaterowi na szczęście nie irytujący. Sama fabuła nie jest niczym nowym czy
Statystyczny Polak spędza w pracy 40 godzin tygodniowo. Na osiem godzin zabiera tam ze sobą swoje problemy, marzenia, potrzeby. Gdy trafią na "podatny grunt" i spotkają się ze zrozumieniem - możemy poczuć, że z koleżanką czy kolegą zza biurka łączy nas coś wyjątkowego. Zastanawiasz się, czy w swoich myślach nie wędrujesz zbyt daleko? Oto sygnały, że chcesz czegoś więcej. Do biurowego romansu przyznaje się 4 na 10 pracowników Psychologowie przekonują, że romans nie musi prowadzić do przykrych konsekwencji, ale niesie konkretne ryzyko Jak rozpoznać, że mamy "problem", a nasze uczucia wobec współpracownika zawędrowały nieco za daleko? Więcej artykułów znajdziesz tutaj. Zaledwie 10 proc. osób deklaruje*, że swojego ostatniego partnera poznało w pracy (12 proc. kobiet i 8 proc. mężczyzn), a zaledwie 2 proc. singli umówiło się kiedyś na randkę z kolegą czy koleżanką z pracy. Czym innym jest jednak szukanie potencjalnego partnera, a czym innym niewinny flirt czy romans. Według danych** 4 na 10 pracowników przyznaje się do biurowego romansu, a co trzecia osoba, która zdradziła swojego partnera, zrobiła to właśnie pracy. Jak przekonują eksperci, romans z kimś z pracy nie musi prowadzić do negatywnych konsekwencji, ale bywa ryzykowny - zarówno wtedy, gdy nie mamy pary, jak i w sytuacji, gdy żyjemy w stałym związku. Skąd mamy jednak wiedzieć, że sytuacja zaczyna nam się wymykać spod kontroli? Dr John D. Moore radzi***, by na chwilę zatrzymać się i zastanowić, skąd biorą się nasze uczucia do kolegi czy koleżanki z pracy. Warto też ochłonąć i pomyśleć o tym, ile możesz... stracić. Biurowy romans emocjonalny - sygnały Przyjrzyjmy się najpierw sygnałom świadczącym o tym, że możesz mieć emocjonalny romans z koleżanką/kolegą z pracy. Czujesz coś więcej, gdy: 1. Omawiasz swoje prywatne rzeczy Zwierzasz się ze swoich kłopotów w związku czy małżeństwie. Skarżysz się na nieudane życie intymne, brak emocjonalnego wsparcia czy bliskości. 2. Czujesz, że nie byłoby źle, gdyby twój partner odszedł Gdy w swojej głowie tworzysz scenariusz, że rozstajesz się z obecnym partnerem, czujesz się z tym "bezpiecznie", ponieważ czujesz, że gdzieś ktoś na ciebie czeka. 3. Pozwalasz, by ona/on z tobą flirtował Gdy koleżanka/kolega z pracy kieruje do ciebie osobiste komentarze lub dopuszcza się gestów o podtekście seksualnym, ty na nie odpowiadasz. 4. Dzielisz się wszystkim, co dla ciebie ważne Kiedy w twoim życiu dzieje się coś dobrego i chcesz się tym z kimś podzielić, pierwszą osobą, której o tym mówisz, jest zazwyczaj TA osoba. 5. Jesteś opiekuńczy w stosunku do osoby, z którą masz emocjonalny romans Kiedy inni krytykują, ty natychmiast stajesz w jego obronie. Nawet jeśli popełni poważny błąd, robisz wszystko, aby zminimalizować szkody. 6. Pojawia się zazdrość Nie podoba ci się, gdy ona/on dobrze dogaduje się z innymi współpracownikami. Łapiesz się na tym, że starasz się to kontrolować. 7. Nie uważasz, że zdradzasz partnera Skoro nie łączy was nic fizycznego, mówisz sobie: "Nie oszukuję partnera, to nie jest zdrada". Jednocześnie zdajesz sobie sprawę, że emocjonalna więź z koleżanką/kolegą z pracy jest silniejsza niż ta z partnerem. Romans w pracy - Shutterstock Czujesz, że jesteście zbyt blisko - co robić? Jeśli większość wymienionych wyżej sytuacji czy zachowań dotyczy również ciebie, zastanów się, skąd w tobie takie uczucia. John D. Moore zaleca, aby zadać sobie następujące pytania: 1. Dlaczego to kolega/koleżanka z pracy, a nie życiowy partner czy partnerka, spełnia moje emocjonalne potrzeby? 2. Czy łącząca mnie relacja ze współpracownikiem zagraża mojej pracy lub związkowi? 3. Czy wyobrażam sobie, że relacja z koleżanką/kolegą z pracy przeradza się w coś fizycznego? Dr John D. Moore radzi przy tym pamiętać, że relacje w miejscu pracy rzadko są "tajne". Według jednego z amerykańskich sondaży, nawet 47 proc. osób może wyczuwać, że między ich kolegami z pracy trwa romans. Twoje emocjonalne zaangażowanie i przywiązanie do innego współpracownika może więc negatywnie wpływać nie tylko na efekty twojej pracy, ale też na relacje z kolegami z pracy. Chcesz romansu? Za czym tak naprawdę tęsknisz? Wróćmy jednak do znalezienia odpowiedzi na pytania, jakie zaleca zadać sobie dr Moore. Dlaczego są one tak ważne? Według psycholożki Katarzyny Kucewicz odpowiedzi na te pytania mogą nam wskazać, za czym tak naprawdę tęsknimy, wyobrażając sobie romans w pracy i jakie deficyty usiłujemy wypełnić, angażując się emocjonalnie w taki układ. - Może jest tak, że owe braki można uzupełnić w obrębie swojego małżeństwa, albo szukając sobie nowego hobby, czy reorganizując czas wolny, a nie od razu u boku nowej osoby? - zastanawia się Kucewicz. - Zachęcam, by przyglądać się swoim fantazjom, bo one mogą nam pokazać, czego potrzebujemy, za czym tęsknimy. Kolejny krok - wejście w relację z kolegą/kolezanką z pracy warto już poważnie przemyśleć. W marzeniach bowiem taki układ wydaje się stosunkowo prosty - przecież tak wiele osób w skrytości myśli o ognistym romansie biurowym. W praktyce jednak taki romans może zniszczyć nasze życie rodzinne, karierę, relacje ze współpracownikami. Psycholożka, podobnie jak dr Moore, zauważa, że romanse w pracy raczej nie są mile widziane, zwłaszcza osób będących w stałych związkach. - Para kochanków, a w naszym kręgu kulturowym szczególnie kobieta, naraża się na spory, ocenę, wyśmiewanie, czasem nawet eskaluje to w stronę mobbingu - ostrzega Kucewicz. - Czasami trzeba sobie wprost zadać pytanie, czy ta znajomość jest warta tylu stresów. Z moich doświadczeń terapeutycznych wynika, że w ludziach z pracy zakochują się często osoby, którym praca średnio odpowiada - romans ma podświadomie odwrócić uwagę od przykrych obowiązków, być motywatorem do wykonywania czasem nudnych, trudnych zadań. Jeśli tak jest, to lepszym pomysłem, niż nowy partner, może byłoby nowe stanowisko? Masz problem? Napisz: redakcja@ Komentarza udzieliła psycholog Katarzyna Kucewicz, właścicielki Ośrodka Psychoterapii i Coachingu Inner Garden * badanie portalu "Pokolenie singli", 2016 ** dane Adecco Polska, 2018 *** za Źródło:
Beata, która do nas napisała, przeżyła romans z najbliższą dla swojego męża osobą? Dlaczego to zrobiła? Wyznania Beaty: „Przyjaciel męża zawrócił mi w głowie. Nie wiem, kiedy to się zaczęło” – Jestem z moim mężem od 10 lat. Przez te wszystkie lata byłam utwierdzona w przekonaniu, że to miłość mojego życia.
napisał/a: ~gość 2010-08-01 13:46 Czytając, mojej poprzednie posty w tym temacie, mimowolnie się uśmiecham, to trochę jak powrót do przeszłości, a trochę jak czytanie pamiętnika. Przez ten czas całkiem sporo się wydarzyło ale po kolei... Tuż po tym jak się pogodziliśmy (o ile można to tak nazwać) wydawało mi się, że najgorsze za nami, swoim zwyczajem schowałem wątpliwości do pudełka, i wrzuciłem w jakiś zakamarek umysłu. Nie widziałem potrzeby zajmowania się nimi skoro obok mnie jest ktoś kto czyni mnie szczęśliwym. Jednak nie wszystko poszło tak gładko, Alicja po kilku pełnych zwykłego radosnego szczęścia tygodniach, stała się nadzwyczaj nerwowa. Chociaż to może złe słowo, stała się raczej nadopiekuńcza, chciała we wszystkim mi dogodzić, spełniała każdą zachciankę, zawsze przyznawała mi rację, nie miała swojego zdania, rezygnowała ze swojego życia prywatnego by przebywać ze mną. Przyznaję, że przez pewien czas było to nawet miłe, lecz do czasu tylko, nie chciałem mieć przecież za partnerkę niewolnika, chciałem by na powrót stałą się to samą dziewczyną którą pokochałem. By znowu śmiała się tak jak dawniej... Zdradziły ją oczy, były takie rozbiegane, niepewne, pełne lęku, strachu, nie umiałem zrozumieć dlaczego tak się dzieje, przecież dałem jej swoje słowo. Okazywałem jej, że nie jest jakimś moim kaprysem, starałem się by czuła się kochana. Rozmowa, to jedna z najtrudniejszych rzeczy w jakimkolwiek związku, było tak i tym razem. W krótkich zwykłych słowach spytałem o zmianę w niej samej, oczywiście zaprzeczała lecz nie jest dobrym kłamcą, lecz dla mnie to jedna z jej zalet. Zdarzyło mi się już kilka razy w moim życiu trzymać w ramionach płacząca kobietę, pocieszałem swoją matkę w ciężkich chwilach jej życia, pocieszałem swoją siostrę kiedy rzucił ją pierwszy chłopak. Jednak w każdym z tych przypadków, po wszystkim mogłem wyjść i pojechać do domu by zająć się swoimi sprawami. Tym razem było inaczej bo tym razem sprawa dotyczyła bezpośrednio mnie a raczej to ja byłem tą sprawą. Ciężko jest mi streścić co mówiła wtedy Alicja, to wszystko wydawało jej się jak sen, nie chciała wierzyć, że szczerze wyznałem jej miłość, myślała, że jest tylko kaprysem zachcianką, że za chwilę wszystko pęknie jak bańka mydlana. Strach przed tym, że mogę się nią znudzić był dla niej zbyt wielki... W takich chwilach przypomina mi się stare powiedzenie "kobieta jest najsłabsza gdy kocha, a najsilniejsza gdy jest kochana''. Jednocześnie cieszę się, że jestem mężczyznom. Nie będę nawet opisywał ile wysiłku kosztowało mnie rozbudzenie w niej pewności siebie, świadomości, że nie zniknę, że nie jestem snem, że kocham ją taką jaka jest. Chciałem by znowu na jej wargach zagościł ten beztroski, słodki uśmiech... Mam nadzieję, że kiedyś ktoś podsumuje nasze życie pisząc słowa "i żyli długo i szczęśliwie" czas pokaże jaka będzie przyszłość, lecz nie ma w zwyczaju uchylać się przed walką o szczęście, tym bardziej, że mam teraz o kogo i dla kogo walczyć walczyć. Pozdrawiam
Druga właśnie rozwiodła się z mężem i rozpoczyna kolejny etap w życiu w nowym domu i nowym miejscu zamieszkania, a dodatkowo spotyka dawnego znajomego, z którym łączył ją romans. Tyle że teraz, kiedy romans przeradza się w coś trwalszego i dojrzalszego, pojawiają się nieoczekiwane problemy.
Co przeszkadza nam w budowaniu związków? Tak postawione pytanie jest bardzo ciekawe głównie z tego powodu, że zazwyczaj można usłyszeć bardzo sztampowe odpowiedzi Read More…
Zbiór artykułów i poradników dotyczących sztuki uwodzenia oraz umiejętności skutecznego podrywania. W artykułach znajdziesz praktyczne wskazówki dotyczące nawiązywania kontaktów, odczytywania sygnałów wysyłanych przez drugą osobę, zrozumienia psychologii płci przeciwnej, a także technik skutecznego uwodzenia.
Wkładanie skomplikowanego mechanizmu zakochiwania się i budowania relacji w nakreślone z precyzją schematy i modele nie ma większego sensu – zawsze znajdzie się wyjątek, który nie potwierdza reguły. Grupa naukowców z P. Eastwickiem, E. Keneskim i E., Morganem na czele, postanowiła poświęcić swoje badania temu frapującemu zagadnieniu i poszukać odpowiedzi na pytanie: skąd wiadomo czy to znajomość na dłużej? Ich badania opublikowane w “Journal of Experimental Psychology” pokazują, że na początku relacji bardzo trudno określić, jak potoczą się jej dalsze losy, natomiast już po 15 wspólnych doświadczeniach, takich jak wyjście na koncert, udział w imprezie, romantyczna kolacja czy wyjazd, można określić, w jaką stronę zmierza relacja. Według autorów po tych wspólnych przeżyciach romantyczne zainteresowanie osiąga plateau, a następnie albo spada (w efekcie prowadzi do rozstania) lub wzrasta (i wzmacnia więź między partnerami). Istnieją również inne procesy, które mają decydujący wpływ na sukces relacji. Oto niektóre z nich: #1 Idealizuj kontra akceptuj Obraz siebie w relacji z drugą osobą to jedno z ważniejszych zagadnień przy budowaniu relacji. Psychologowie dokonują rozróżnienia między autowaloryzacją (self-enhancement) a autoweryfikacją (self-verification). W uproszeniu to pierwsze oznacza, że chcemy by inni widzieli nas pozytywnie, drugie – by widzieli nas takich, jakimi jesteśmy (i żeby ten obraz był spójny z naszym). Chociaż intuicyjnie spodziewamy, że większość pragnie być postrzegana pozytywnie, partnerzy w długoterminowych relacjach chcą raczej, by partnerzy widzieli ich realnie: a więc mieli świadomość wad i niedoskonałości, ale je przyjmowali, akceptowali i mimo to kontynuowali relację. Ma to związek ze wzrostem intymności (bliskości). Autorzy spekulują, że przejście od autowaloryzacji do autoweryfikacji następuje stopniowo i ma związek z rodzącą się bliskością (intymnością), odzwierciedla jak komfortowo czują się ze sobą partnerzy i przekłada się na stabilność związku. I tak, jak wynika z dociekań Luo i Snider z 2009 roku, nowożeńcy są najbardziej zadowoleni ze swoich relacji, gdy partnerzy postrzegają ich w podobny sposób, jak postrzegają sami siebie, podczas gdy pozytywne ocenianie nie ma aż takiego związku z małżeńską satysfakcją. Co więcej, to samo badanie pokazuje, że nowożeńcy są bardziej zadowoleni ze swoich relacji, kiedy podkreślają jak bardzo są do siebie podobni… #2 Podobieństwa Dostrzeganie podobieństw zamiast różnic jest ważnym wskaźnikiem trwałości relacji. Podobieństwa te mogą dotyczyć różnych aspektów: postaw, osobowości czy cech demograficznych, przy czym najważniejsze wydają się te pierwsze – zbieżność pod względem wyznawanych wartości. Podobieństwa okazują się bardzo ważne dla utrzymania długoterminowych związków, w krótkotrwałych sprawdza się natomiast zasada „przeciwieństwa się przyciągają”. Keller i Young (1996) zauważyli że wieloletni partnerzy byli do siebie bardziej podobni pod względem takich cech jak wyobraźnia czy inteligencja niż partnerzy w krótkotrwałych relacjach. Natomiast Clarkwest (2007) dowodził, że ryzyko rozwodu maleje im bardziej podobni do siebie są małżonkowie pod względem edukacji i postaw. Partnerzy niekoniecznie muszą pasować do siebie pod względem pojedynczych cech, ale co ważniejsze powinni mieć tendencję do dopasowania się do siebie nawzajem. Innymi słowy – wykazują się podejściem: jesteśmy ze sobą bardziej „pomimo” niż „z powodu”. #3 Postawy utajone Czasem nie wiesz, dlaczego ktoś cię irytuje albo dlaczego czujesz się nieswojo w czyimś towarzystwie? Zazwyczaj odpowiedzialne są za to tzw. postawy utajone, czyli „spontaniczne reakcje afektywne” (Eastwick, 2011). To automatyczny i nieuświadomiony stosunek do kogoś lub do czegoś, którego źródłem są skojarzenia i doświadczenia z przeszłości. Odzwierciedlają je zazwyczaj pozawerbalne aspekty naszej komunikacji, takie jak uśmiech, kontakt wzrokowy czy ciepły ton głosu. To właśnie one – „spontaniczne mikroekspresje” mają znaczący wpływ na jakość i długość naszych relacji. Im bardziej pozytywne postawy utajone wobec romantycznego partnera, tym bezpieczniejszy styl przywiązania w danym związku (Zayas i Shoda, 2005). McNulty i współpracownicy spróbowali „zmierzyć” postawy utajone partnerów. Przeprowadzili badanie, które wymagało szybkiej kategoryzacji (wybór pozytywnie lub negatywnie nacechowanych słów) na podstawie pokazywanych zdjęć partnera. Szybsze reagowanie pozytywnymi słowami wskazywało na pozytywne postawy utajone wobec partnera. Ci, którzy mieli do siebie pozytywny stosunek, zgłaszali po czasie mniej problemów w relacji. Diagnoza Jaki z tego wniosek? Nie ma pewnej prognozy ani wróżby, która dałaby odpowiedź zaniepokojonym kochankom, czy właściwie inwestują swoje uczucia. Jeśli jednak dzielisz się z drugą osobą tym, kim naprawdę jesteś i czujesz się przyjęty, jeśli dostrzegacie więcej podobieństw niż różnic w ważnych kwestiach i spontanicznie oceniacie się pozytywnie, wszystko wskazuje na to, że jesteście na dobrej drodze do trwałego, sycącego związku. Źródło:
Wilkins Gina - Niespodzianka pod choinkę .pdf. Byli jak ogień i woda. Ona marzyła o stabilizacji i kochającej rodzinie, on - w pogoni za urodą życia zwiedził niemal cały świat i obsesyjnie bał się utracenia wolności. Ona planowała utworzenie sieci sklepów, on zabierał się do napisania kolejnej powieści przygodowej.
Carol – zwiastun już jest! Cate Blanchett i Rooney Mara flirtują w trailerze Carol. Film twórcy Mildred Pierce – wiemy, kiedy premiera! Cate Blanchett znowu dostanie Oscara? A może lepiej wypada Rooney Mara? Carol – zwiastun już jest! Cate Blanchett i Rooney Mara flirtują w trailerze Carol. Film twórcy Mildred Pierce – wiemy, kiedy premiera! Cate Blanchett znowu dostanie Oscara? A może lepiej wypada Rooney Mara? Carol – zobacz zwiastun! Cate Blanchett i Rooney Mara w głównych rolach, które według krytyków mogą przynieść im Oscara. Pracownica sklepu zakochuje się w starszej i zamężnej kobiecie. Niewinny flirt przeradza się w głębsze uczucie, niedopuszczalne w Nowym Jorku w latach 50-tych. Carol – premiera w USA już 20 listopada. Do Polski film powinien trafić zimą. Cate Blanchett ostatnio można było oglądać w Kopciuszku, a Rooney Mara jest znana z Dziewczyny z tatuażem. Mara za rolę w Carol dostała Złotą Palmę. Zobacz trailer Carol już teraz! Zakazana miłość na ekranie Carol to film o zakazanej miłości – podobnie jak Grzesznica. Love & Savagery, do obejrzenia online za darmo, opowiada historię dziewczyny, która musi wybrać między zakonem a ukochanym mężczyzną. Jej romans budzi oburzenie sąsiadów. Czy inni ludzie zmuszą bohaterkę do rezygnacji z uczucia? Na eskaGO znajdziesz najlepsze romanse online za darmo!
- Нэչιየα а рысруф
- ፉщ ըчяж ք
- Аγ др в
- Ктθςутвом вαхебребօ и
- ቮσуд օթ
12 książek z motywem udawanego związku. Witajcie, kochani! Dzisiaj przychodzę do was z kolejnym zestawieniem książkowym przygotowanym razem z Anielką z bloga zaczytanaanielka.blogspot.com. Zebrałyśmy 24 pozycje z jednym z moich ukochanych wątków, jakim jest motyw udawanego związku. Miałam okazję przeczytać kilka z tych pozycji i
Czy istnieje idealna romantyczna miłość? A może to tylko gra hormonów w celu przedłużenia gatunku? Jak zmieniają się uczucia i relacja dwojga ludzi wraz z upływem czasu? Czy miłość w ogóle istnieje? I kto kogo częściej zdradza? Zawiłości miłości wyjaśnia psycholożka z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. Kreowany od wieków ideał miłości romantycznej w zderzeniu z dorobkiem współczesnej nauki wydaje się być bliższy mitologii niż prawdziwemu życiu. Nie oznacza to jednak, że miłość nie istnieje – zapewnia dr Beata Rajba, psycholożka z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. Jest wręcz przeciwnie. Tylko że miłość oznacza znacznie szersze spektrum relacji, które dodatkowo zmieniają się w zależności od etapu życia, na jakim jesteśmy. Dr Rajba tłumaczy, jak z psychologicznego punktu widzenia wygląda najbardziej idealizowane i upragnione przez nas uczucie, jakim jest psycholog jest jak Grinch psujący ludziom walentynki?Beata Rajba: Pop-kultura, a wcześniej romantyzm, usiłują nam wmówić ideał miłości aż po grób. Nie bez powodu wszelkie komedie romantyczne kończą się na „i żyli długo i szczęśliwie”, pozostawiając niedomówienia w kwestii prozy życia, niedokręconej tubki pasty do zębów czy zlewu pełnego naczyń, których nikt nie chce zwierzęta, jak łabędzie, gęsi, lisy czy bobry, łączą się w pary na całe życie. Człowiek jako gatunek do nich nie należy. Można powiedzieć, że jest seryjnym monogamistą – z punktu widzenia natury miłość pojawia się po to, żeby dziecko przez pierwsze lata, gdy najbardziej potrzebuje opieki, otrzymywało ją od obojga rodziców. W ten sposób zwiększają się jego szanse przeżycia, bo w tradycyjnych kulturach ojciec dba o wyżywienie zarówno dziecka, jak i obarczonej nim matki. Jednak miłość po kilku latach się kończy, a partnerzy wiążą się z nowymi osobami?Dokładnie tak. Wielu moich pacjentów przychodzi do psychologa, bo uważa, że ich związek „się zepsuł”, nie jest już taki, jak był na początku, a to sprawia, że czują się odrzuceni, zawiedzeni i nieważni. Zapewne ich partnerzy również. Tymczasem problem leży głównie w nierealistycznych oczekiwaniach, nieuwzględniających faktu, że związek ewoluuje, zmienia się w tych zmian opracowana przez psychologa prof. Bogdana Wojciszke zakłada najpierw intensywną, przypominającą obsesję fazę zakochania, która w razie odwzajemnienia uczucia przez drugą stronę przechodzi w pełen namiętności i intymnej bliskości związek romantyczny. Ten wraz ze wzrostem zaangażowania przeradza się w związek kompletny, w którym namiętność, intymność i zaangażowanie pozostają na wysokim poziomie. Do czasu… Namiętność zanika, intymność spada, związek przeradza się w najlepszym przypadku w relację przyjacielską, a w gorszym scenariuszu, gdy braknie też zaangażowania, w pusty związek, w którym partnerzy żyją obok siebie. Stąd już tylko krok do pokazują, że tak jak w przypadku złodzieja, to okazja czyni zdradzającego partnera. Pcha go do niej potrzeba potwierdzenia swojej wartości, zaznania namiętności, która zawsze jest większa w nowym związku, wreszcie odmiany, a czasem nawet złości na partnera, który już nas nie zauważa. W Polsce do zdrady przyznaje się 12 proc. partnerów, przy czym dwa razy częściej zdradzają mężczyźni. Może to być jednak wierzchołek góry lodowej i wiele osób po prostu do zdrady się nie przyznaje. W krajach takich jak Wielka Brytania zdradza jeden na czterech badanych, bez względu na płeć. Czy tak musi być?Nie, i w wielu przypadkach nie jest. Z pomocą przychodzi kultura, która nakłada na nas powinność trwania w małżeństwie, troska o dobro dzieci, wyznawane wartości, nawet kredyt. Co czwarty Polak uważa, że spaja on związek lepiej niż sakrament. Bywa też, że partnerzy po prostu umieją docenić dalsze fazy związku, stają się swoimi najbliższymi przyjaciółmi, dbają o intymność i namiętność. Walentynki są do tego doskonałą okazją. Jaki jest przepis na idealne walentynki?Przede wszystkim warto się zastanowić, jakim językiem komunikujemy miłość my, a jakim partner. Te języki to kolejno: słowa, czyli prawienie komplementów i zapewnianie o miłości, przysługi i opiekowanie się, czas spędzony wspólnie, ale razem, a nie obok siebie, prezenty i bliskość fizyczna. Bardzo często rozmijamy się w tym zakresie, jesteśmy tak wychowywani, że kobiety wyrażają miłość, karmiąc swoich wybranków albo mówiąc o swojej miłości, snując plany wspólnej przyszłości, oni zaś mówią „kocham cię” poprzez seks. Na tym polu łatwo o nieporozumienia. Na przykład ona czuje się niedoceniana i wykorzystana, bo partner przełknął szybko obiad, w który włożyła całe serce, pochwalił go zdawkowo i chce seksu, on zaś jej naburmuszenie traktuje jak odrzucenie. Bywa, że bez pomocy tłumacza, na przykład psychologa, partnerzy nie są w stanie usłyszeć, jak bardzo się kochają. Warto więc obserwować, jak partner okazuje miłość, i założyć, że sam oczekuje tego też sięgnąć po konwencjonalne, znane i często oczekiwane symbole miłości – prezenty, róże, romantyczną kolację we dwoje, niekoniecznie w zatłoczonej restauracji – to zwykle działa i pozwala zbudować magię. A ta spaja lepiej od kredytu, szczególnie gdy zadbamy o nią nie tylko od święta. Powyższa porada nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku jakichkolwiek problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem. Źródło: materiały Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu
cKv0. 75gvn6zssl.pages.dev/9575gvn6zssl.pages.dev/8275gvn6zssl.pages.dev/17975gvn6zssl.pages.dev/34275gvn6zssl.pages.dev/15175gvn6zssl.pages.dev/29475gvn6zssl.pages.dev/17975gvn6zssl.pages.dev/17775gvn6zssl.pages.dev/186
kiedy romans przeradza się w miłość